2 lutego 2018

Bohaterowie smutnych historii





Pamiętasz te czasy...? 
Te beztroskie, szalone lata, kiedy byłeś młody, niezależny i MOGŁEŚ...? 
Tak po prostu, mogłeś. Pozwolić sobie na więcej. Na wszystko. Na życie.

Bez widma obowiązków nad sobą, odwożenia dzieci do szkoły, wczesnych pobudek do pracy i szybkich zakupach tuż po niej. Nie kupiłeś, nie jadłeś. Trudno. Carpe diem, zjesz jutro. Albo i nie.
Po prostu żyłeś chwilą, nie myśląc o jutrze. 



A teraz...? Czekasz. Wciąż czekasz. Na zmianę. Na odpowiedni moment. Czasem czekasz na coś, co nigdy nie nadejdzie. Życie składa się z oczekiwań.

Wstań. 
Rusz tyłek z kanapy, na którą runąłeś po kolejnym chujowym dniu.
Spójrz w oczy swojego dziecka, napij się kawy i wykrzycz do siebie, że możesz. Że jeszcze zaczniesz żyć. 


Cheers. 
Za nas. Za bohaterów smutnych historii.


1 komentarz: