23 kwietnia 2016

Celebracja.







Wygraliśmy 5 tygodniową batalię o zdrowie Aleksandra. 
Koniec szpitali, kroplówek, łez i strachu o jutro. 

Celebrujemy życie.

5 komentarzy:

  1. O Mamo:( co się zdarzyło? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wysoka gorączka. Drgawki. Utrata przytomności. Karetka. Szpital. I najtrudniejszy tydzień w naszym życiu. Przez niedoleczona infekcję.

      Ja chyba nie wiedziałam do tej pory jak smakuje strach. A ten o życie dziecka jest paraliżujący. Nikomu nie życzę!

      Usuń
    2. Ja już ten smak zdążyłam poznać bardzo dobrze:(
      Ale dzieci są bardzo silne. Walczą tak dzielnie!
      Życzę Wam dużo zdrowia i obyśmy już nigdy więcej tego strachu nie musiały doświadczać! :)

      Usuń
    3. Podziwiam Cię za to wszystko, co przeszłaś ze swoim Adasiem! Jesteś niesamowita :*

      Usuń
  2. Paweł wygląda jak rasowy rockman. Orgazmicznie.

    OdpowiedzUsuń