4 stycznia 2014

Biedronka

W Nowy Rok weszłam hardo przyozdobiona w kropki. Na bogato.

Wszystko to za sprawą TEGO oto niewinnego Szkraba, który w podzięce (!) za wielogodzinne noszenie, śpiewanie i kołysanie - odwdzięczył mi się OSPĄ. A tak właściwie, to się nią podzielił.

Tego jeszcze nie było. W wieku 26 lat przechodzę chorobę wieku dziecięcego.

Byłam pewna, że to zwykłe uczulenie, więc po tygodniu w plamki, Mąż mój (ciemnym wieczorem) nie bacząc na moje protesty, że zimno, ciemno i źle - nie wytrzymał i zawiózł mnie do przychodni.

Diagnoza wprost zwaliła mnie z nóg.
Nie no, poważnie...?! 

3 komentarze:

  1. No to pięknie Cię załatwili! W takim razie nie przechodziłaś przez ospę jako maluch?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez NIC nie przechodziłam, jeśli mam być szczera :(
      Czuję, że przejdę z Don Filipko wszystkie choroby wieku dziecięcego ...

      Usuń
    2. Możliwe, możliwe! Ale strzeż się różyczki, teraz może być niebezpieczna!

      Usuń