3 kwietnia 2014

Rewolucja !!!

Blisko dwa lata. 
Przepełnione nadzieją. 
Oczekiwaniem. 
I okraszone łzami.


Tak w dużym skrócie wyglądał nasz bój o cud


Za to dziś mogę już dumnie napisać - będziemy mieli dziecko.




Od pierwszych chwil już wiedziałam, że tworzy się we mnie początek nowego istnienia. Wszystko, co do tej pory znałam - co odczuwałam i na co reagowałam - było inne. Inne smaki, zapachy. Inny, bardziej intensywny dotyk.

Zaczynamy kolejny tydzień wspólnego życia. Już na samym początku naszej drogi zafundowałam maluchowi wielogodzinne śpiewanie, próby, szalonych gitarzystów i cały wir wydarzeń, w których na co dzień funkcjonuję.

Czy jestem gotowa na taką rewolucję w życiu...? 

Myślałam, że tak. 

Ale kiedy test pokazał dwie kreski, przestraszyłam się. Nie odpowiedzialności. Nie zmian. Przestraszyłam się, że nie będę potrafiła zadbać o siebie, na tyle, na ile wymaga tego mój odmienny stan. 
Nigdy nie przykładałam wagi do własnego zdrowia. Gdy męża nie ma w domu - nie gotuję. Rzadko i nieregularnie jem. Bez kawy i Pepsi nie mogę żyć. 


... w każdej kwestii czekają mnie wielkie zmiany.





Mam wiarę w piękną ciążę. Bez 25 kilogramów na plus,  zbędnych dolegliwości i problemów z donoszeniem zdrowego dziecka do (przynajmniej!) 38 tygodnia.
Na ciążę, która jeszcze bardziej zbliży mnie z mężem, rozpali i rozbudzi uczucia do siebie, których jeszcze w sobie nie odkryliśmy.


...czas dorosnąć.


7 komentarzy:

  1. GRATULUJĘ!!! Cudowna wiadomość! :) Zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej!!! Gratuluję!!! Prawdziwy wysyp dzieci na blogach które podglądam:)) Łącznie z moim własnym:) Pięknie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. :))

    Gratuluję i baaardzo się cieszę :))
    Bezobjawowej ciąży!

    OdpowiedzUsuń
  4. cudowne wieści! :)
    Gratuluję :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ściskam Cię w Waszym szczęściu! Ło jak się cieszę z Tobą! Brawo! Brawo! Gratuluję!
    :*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ej, ja miałam 25+ i nie było tragedii :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Powodzenia! Ja mialam 6 kg z tego synek 3,1 kg. Tez nie gotowalam, jestem wegetarianka, a urodzil sie w 41 tygodniu, zdrowy, 10 pkt. Bedzie super, dasz rade:-)

    OdpowiedzUsuń