11 lipca 2013

7 day PHOTO CHALLENGE {June} - Day 4

I znów miałam problem. A to wszystko dlatego, że nie tyle, nie lubię, co nie mam nic w owym kolorze w zasięgu ręki... 
Po przekopaniu połowy (!) szafy - wygrzebałam spodenki, w zacnym chabrowym kolorze, przywdziałam na zad, cyknęłąm zdjęcie i jestem dumna, że z tego wyzwania wybrnęłam.

"Przywdziewanie" upewniło mnie również w tym, że zjechałam jednak do tych przeklętych 49 kilogramów, które w dniu wczorajszym pokazała mi waga. Tak luźnych spodni jeszcze w życiu nie miałam.

Uprzednio - zahaczyłam jeszcze o okno. To tylko upewniło mnie w postanowieniu, że wolę siedzieć głodna, niż iść po bułki. Szaro, buro i ponuro, a deszcz wisi w powietrzu. 


Tak więc przed nami - WYZWANIA dzień 4.


#4 NIEBIESKI




Więcej "niebieskości" szukajcie tutaj.

11 komentarzy:

  1. Ojej, naprawdę jesteś szczupła. Baaardzo

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczuplutka jesteś jak ja:) :) U nas też się zbierało na deszcz, ale już wiatr rozegnał chmury, więc już głodna nie siedzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas, tak jak podejrzewałam rąbnęło jednak deszczem. Na szczęście już się unormowało :)

      Usuń
  3. Jestem tu pierwszy raz i strasznie polubiłam Twój styl pisania :) fajne gacie!

    Pozdrawiam!
    http://www.brainwaves.pl/

    OdpowiedzUsuń
  4. Elegancko! Spodenki i osiągnięty wynik!
    Gratuluję 49 :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że wolałabym nie schodzić poniżej 50, ale cóż - przeżyję ;)

      Usuń
  5. Ja się nie dziwię, że spodenki luźne jak wolisz być głodna niż iść po bułki ;)

    OdpowiedzUsuń