Pamiętam Twoją dłoń. Kiedy kładłeś ją na brzuchu mamy i szeptałeś jak bardzo nas kochasz.
Że zawsze przy nas będziesz.
Że nigdy nie dasz nas skrzywdzić.
I płakałeś, Tak bardzo cieszyłeś się, że w końcu, po dwóch latach się pojawiłem.
Kopałem wtedy jak szalony.
Żeby pokazać Ci, że jestem, że nagle nie zniknę.
Że teraz wszystko będzie dobrze.
Pamiętam Twoje oczy. I łzy wzruszenia, kiedy po raz pierwszy na Ciebie spojrzałem.
Mówiłeś, że jestem Twoim cudem.
Pamiętam Twoje ramiona, w których zawsze przychodził sen.
Pamiętam Twój cichy, spokojny głos, kiedy płakałem, a Ty w środku nocy śpiewałeś mi kołysanki.
Dziękuję, że jesteś.
Dziękuję, że o nas dbasz.
Dziękuję, że pokazujesz mi świat.
Dziękuję, że mogę uczyć się od Ciebie, jak być prawdziwym mężczyzną.
Tatusiu, życzę Ci, żeby wszystko w życiu udawało Ci się tak, jak ja Ci się udałem.
Chcę czerpać od Ciebie to, co w Tobie najlepsze.
Jesteś moim wzorem.
Jesteś moim bohaterem.
Jesteś moim światem i... Bardzo Cię kocham!
Aleksander
Tutaj Tata, no popłakałem się.
OdpowiedzUsuń<3
UsuńNie tylko Tata się popłakał.
OdpowiedzUsuńJa pierdzielę, ale posty prawdziwe!