I kolejne WYZWANIE dobiegło końca. Jak zawsze żałuję, że to już koniec zmagań i czekam niecierpliwie na następne :)
Co do dzisiejszego tematu - nie miałam nawet wątpliwości.
To bez dwóch zdań - moje ukochane miejsce, gdzie ładuję baterie. Lubię ten nasz dąbrowski "cypelek" przede wszystkim za spokój, czystą wodę i iście "rodzinny" klimat ;)
Najczęściej ląduję na niej z Żelkiem, smażąc szyderczo na słońcu tyłki, pływając w wodzie na tzw. "atomówki" (czyt. Żel w wodzie z ręką wyciągniętą do góry, a ja hardo uczepiona jej pleców), czy udając rosyjskiego szpiega, który w ciemnych okularach, płynąc pod ogromnym, różowym kołem (!), obserwuje z ukrycia "tubylców" ;) - zabawy zawsze mamy co niemiara!
Więc :
UWAGA, UWAGA!
#7 ULUBIONE MIEJSCE
Ostatni dzień inspirałek możecie śledzić tutaj :)
szkoda, że taki mały rozmiar zdjęcia, bo uspokające to miejsce
OdpowiedzUsuńDziś mamy podobne spojrzenie na świat:)
OdpowiedzUsuńCieszę się :D
UsuńPiękna fota i ten kolor wody - wspaniały!:)
OdpowiedzUsuńha! I dlatego właśnie to ulubione miejsce! ;)
Usuńzazdroszczę:)
OdpowiedzUsuń