Pokornie przyznaję na samym wstępie - zdjęcie zrobiłam wczoraj.
Podczas powrotu do domu, złapał mnie istny POGODOWY ARMAGEDON :
Olbrzymie krople deszczu, z hukiem roztrzaskujące się o szybę w samochodzie, temperatura, która spadała w niewiarygodnie szybkim tempie i silny wiatr, który wręcz zdzierał ze mnie kurtkę i sprawiał, że zupełnie mokre, splątane kosmki włosów wpadały do oczu i ust.
I... Zainspirowało mnie to.
Tematem na sobotę jest więc :
#6 WODA
Tymczasem - po więcej zapraszam do Uli, a ja zmykam ;)
Super fotka! Bardzo fajny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńFotka super, ale pogoda niestety nie bardzo :(
UsuńMa klimat :)
OdpowiedzUsuńPogoda paskudna, ale świetne ujęcie ;)
OdpowiedzUsuńwalczę przez to z iście "jesienną" depresją ;)
UsuńŚwietne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńpięknie odbijają się lampy na tle pochmurnego świata
OdpowiedzUsuńDla mnie takie nawałnice też są jakieś takie na swój sposób inspirujące i tak trochę nawet.. urokliwe? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, D.