21 maja 2012

"Wake up child..."

Melancholia zmieszana ze smutkiem - to coś z czego nie potrafię się ostatnio wyplątać.
Z jednej strony wiem, że nadszedł już czas, by wyjść z ukrycia i świecić niczym słońce na bezchmurnym, letnim niebie, odrzucając strach, że nie sprostam, że nie dam sobie rady...
Ile można uciekać przed samą sobą...?
Ile lat można oszukiwać się, że to, do czego zostałam powołana nie jest i nigdy nie było dla mnie...?
Nadszedł czas na zmiany.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz